Silne siły policyjne z Wydziału dw. Z Przestępczością Samochodową stołecznej policji zatrzymały mężczyznę, który był podejrzany o serię kradzieży samochodów w obszarze Żoliborza i Bielan. Dokładna analiza przestępstw dotyczących kradzieży modeli Toyota Prius z tego konkretnego obszaru pozwoliła stróżom prawa zidentyfikować potencjalnego sprawcę. Skierowane działania skończyły się sukcesem, a podejrzany 35-latek został złapany na gorącym uczynku, gdy poruszał się skradzionym pojazdem w stronę Płocka. Wewnątrz Toyoty znaleziono urządzenia zakłócające sygnał GPS i GSM.

Wszystkie te działania były wspierane przez funkcjonariuszy z KRP V i Wydziału Ruchu Drogowego KSP. Po zatrzymaniu, mężczyźnie postawiono zarzuty kradzieży oraz próby włamania do 11 samochodów w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Żoliborz.

Prawo i porządek na straży bezpieczeństwa społeczeństwa: Policjanci z Komendy Stołecznej Policji specjalizujący się w przestępczości samochodowej dokładnie prześledzili wszystkie przypadki kradzieży modeli Toyota Prius, które miały miejsce ostatnio na Żoliborzu i Bielanach. W każdym z analizowanych przypadków sposób działania sugerował, że za przestępstwami stała ta sama osoba. Śledztwo prowadziło funkcjonariuszy do Płocka. Wykorzystując informacje o kolejnej kradzieży, policjanci zorganizowali operację i przygotowali blokadę na trasie ucieczki złodzieja niedaleko Zakroczymia.

Gdy podejrzany czekał na zmianę świateł na skrzyżowaniu, policjanci wkroczyli do akcji i zatrzymali go. Wewnątrz Toyoty znaleziono dwie zagłuszarki GPS i GSM. Mężczyzna przyznał, że skradziony samochód pochodzi z Bielan. Jak się okazało, właściciel pojazdu nie zdawał sobie sprawy ze straty, aż do momentu kontaktu z funkcjonariuszami.

Zatrzymany mężczyzna również przyznał, że próbował ukraść inny samochód, ale mu się to nie udało. Miał pomocniczkę – swoją partnerkę, która dojeżdżała go do Warszawy. Również ona została zatrzymana przez policję. Podczas przeszukania wynajmowanego przez pary mieszkania oraz garażu, stróże prawa odnaleźli części pochodzące z innych skradzionych pojazdów.

Zatrzymane zagłuszarki i skradziona Toyota zostały zabezpieczone przez funkcjonariuszy, a para trafiła do aresztu. Zebrane przez policjantów dowody pozwoliły na postawienie 35-latkowi w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Żoliborz aż dziesięciu zarzutów kradzieży z włamaniem samochodów oraz jednego zarzutu usiłowania. Jego partnerka jest podejrzana o współudział w kradzieży. Teraz za ich dalszym losem będzie decydować sąd. W przypadku skazania, grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Sprawą nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz.