Na warszawskich Bielanach doszło do zdarzenia, które zmusiło lokalnych stróżów prawa do interwencji. Funkcjonariusze z tej dzielnicy zatrzymali mężczyznę podejrzanego o przestępstwo kradzieży. Incydent miał miejsce w jednym z punktów handlowych na terenie dzielnicy, gdzie sprawca bezceremonialnie przywłaszczył sobie różne artykuły spożywcze oraz alkohol. Łączna wartość skradzionych towarów przekroczyła kwotę 2500 złotych. Niedługo po zatrzymaniu, mężczyzna usłyszał postawione mu zarzuty. Teraz za popełnione przestępstwo grozi mu surowa sankcja – nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze pełniący służbę na Bielanach zostali wezwani do sklepu przy ulicy Marii Dąbrowskiej, gdzie doszło do kradzieży. Na miejscu skonfrontowali się z dowodami w postaci nagrań monitoringu, które jasno przedstawiały mężczyznę grabiącego towary z półek sklepowych. Wśród zdobyczy przestępcy znalazły się artykuły spożywcze i alkohol, których wartość wynosiła setki złotych.
Za kraty trafił obywatel Ukrainy, który został osadzony w areszcie. Po analizie nagrań i zebraniu dowodów, okazało się, że to nie była pierwsza jego wizyta w tym sklepie. 42-latek kilkakrotnie odwiedzał ten sam punkt handlowy i za każdym razem wynosił stamtąd towary bez płacenia. W sumie, w ciągu dwóch miesięcy, straty właściciela sklepu z powodu jego działalności wyniosły ponad 2500 złotych.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na sformułowanie zarzutów wobec 42-letniego mężczyzny. Teraz czeka go odpowiedzialność prawna za swoje czyny, a konkretnie kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz sprawuje nadzór nad prowadzonym postępowaniem w tej sprawie.