Na warszawskich Bielanach, trzech mężczyzn, którym nie przystoiło być za kółkiem, zostało zatrzymanych przez służby mundurowe. Dwaj z nich mieli w sobie alkohol podczas jazdy, a trzeci pomimo wydanego przez sąd zakazu, prowadził pojazd mechaniczny. Dzięki wzmożonej czujności funkcjonariuszy, potencjalne zagrożenia na drodze zostały wyeliminowane a sprawcy musieli stawić czoła konsekwencjom swoich czynów – zarzutom karalnym, z których wynikać może od dwóch do pięciu lat pozbawienia wolności.

Policjanci z bielańskiego wydziału podczas swojej służby na terenie tej dzielnicy, doprowadzili do zatrzymania trzech mężczyzn, którzy mieli być daleko od kierownicy.

Na jednej z ulic Bielan, Andersena, funkcjonariusze Wydziału Prewencji przeprowadzili kontrolę 43-letniego motorowerzysty. Już na etapie początkowej rozmowy, mundurowi poczuli od niego intensywny zapach alkoholu. Wykonane badanie alkomatem potwierdziło ich przypuszczenia – mężczyzna miał we krwi ponad 2 promile alkoholu.

Okolo godziny 10.00, na ulicy Wólczyńskiej, patrząc na okolicę, wywiadowcy zauważyli kolizję drogową. Po przyjechaniu na miejsce zdarzenia, podjęli próbę wyjaśnienia sytuacji. Jeden z uczestników – 45-letni kierowca Chevroleta – po opuszczeniu pojazdu sprawiał wrażenie osoby mającej problemy z utrzymaniem równowagi oraz jasnym formułowaniem myśli. Test alkomatem wykazał u niego obecność prawie 2 promili alkoholu we krwi. Został on zatrzymany i przewieziony do komendy policji znajdującej się przy ulicy Żeromskiego.

Na ulicy Pułkowej doszło do następnego zatrzymania. Policjantów zaintrygował kierowca Peugeota, który na widok radiowozu zaczął wykonywać nerwowe i niebezpieczne manewry. Podczas kontroli drogowej okazało się, że mężczyzna posiada aktywny zakaz prowadzenia wszelkiego rodzaju pojazdów mechanicznych, wydany przez Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim.

Mężczyźni zostali zatrzymani i przetransportowani do bielańskiej komendy znajdującej się przy ulicy Żeromskiego.

Za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, dwóm z nich grozi do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz kierowania pojazdami. Kierowcy Peugeota, który pomimo sądowego zakazu zasiadł za kółko, grozi natomiast do 5 lat więzienia.

Sprawy nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.