Trzech mężczyzn, którym przypisywane jest uszkodzenie drzwi w jednym z budynków mieszkalnych na ulicy Romaszewskiego, zostało zatrzymanych przez policję z bielańskiego komisariatu. Pierwsi dwaj podejrzani zostali aresztowani niebawem po przestępstwie, podczas gdy trzeci został namierzony i zatrzymany kilka tygodni później przez detektywów z Bielan. Wszyscy trzej staną teraz przed zarzutami, a jeżeli zostaną uznani za winnych, mogą spędzić do pięciu lat w więzieniu.
Około godziny 19:00, bielańscy stróże prawa ruszyli w kierunku ulicy Romaszewskiego, odpowiadając na zgłoszenie o nieznanej osobie próbującej siłą dostać się do mieszkania poprzez drzwi. Na miejscu zdarzenia, policjanci napotkali na drzwi w katastrofalnym stanie – były one poddarte, pokryte dziurami i rysami. Mieszkaniec domu przekazał funkcjonariuszom film z kamery monitoringu, na którym uchwycono sprawców. Z materiału wynikało, że w akcie wandalizmu uczestniczyły trzy osoby.
Bez zbędnej zwłoki, funkcjonariusze rozpoczęli śledztwo i podczas przeszukiwania sąsiedniego budynku na klatce schodowej natrafili na dwóch mężczyzn, którzy pasowali do opisu sprawców. Okazało się, że byli to bracia w wieku 23 i 29 lat, którzy byli pod wpływem alkoholu.
Zatrzymani zostali przeniesieni do celi policyjnej. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzut zniszczenia mienia o wartości bliskiej 2700 zł. Kilka tygodni później, bielańscy stróże prawa zidentyfikowali trzeciego podejrzanego o zniszczenie drzwi. 24-letni mężczyzna został zatrzymany przez detektywów z Bielan i również usłyszał zarzut zniszczenia cudzego mienia.
Wszystkim trzem zatrzymanym grozi kara więzienia do pięciu lat. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz, która prowadzi nadzór nad czynnościami w tej sprawie.