Policjanci z warszawskich Bielan ujęli 42-letniego mężczyznę, podejrzanego o serię kradzieży i włamań. W ostatnich miesiącach, czterokrotnie dochodziło do kradzieży rzeczy z mieszkań i pojazdów, a pięć incydentów to włamania do domów i piwnic na obszarze tej dzielnicy. Przy złoczyńcy znaleziono substancje narkotyczne podczas jego aresztowania. Śledczy postawili mu do tej pory dziesięć zarzutów. Mężczyzna teraz musi stawić czoła perspektywie do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Niedawno doszło do kradzieży na ulicy Barcickiej. Sprawca skorzystał z nieuwagi mieszkańców – drzwi do ich domu były odblokowane. Skradziono laptop oraz torbę z dokumentami i kartami bankowymi, które leżały blisko wejścia. Tego samego dnia, złodziej próbował wykorzystać skradzione karty w kilku sklepach w okolicy, ale bezskutecznie.
Kiedy ofiara zdała sobie sprawę ze straty swoich rzeczy, natychmiast zgłosiła ten fakt jednostce policji. Śledztwo w tej sprawie podjęli detektywi z Bielan, którym udało się zidentyfikować i zatrzymać sprawcę w ciągu jednego dnia.
Mężczyzna został aresztowany na ulicy Marymonckiej. Funkcjonariusze policji odnaleźli zawiniątko z białym proszkiem ukryte w jego skarpetce podczas przeszukania. Badanie substancji wykazało, że jest to narkotyk – mefedron. Złodziej został umieszczony w areszcie policyjnym.
Szybko wyszło na jaw, że lista przestępstw 42-latka jest dłuższa. Pod koniec wakacji włamał się do piwnicy i ukradł projektor oraz elektronarzędzia. Kilka tygodni później, z niezamkniętych mieszkań i pojazdu skradziono laptop, telefony komórkowe i gotówkę. Łączne straty wyniosły prawie 25 000 złotych.
Mężczyźnie przedstawiono zarzuty za posiadanie narkotyków, kradzież oraz włamanie. Teraz grozi mu do dziesięciu lat więzienia.
Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz nadzoruje działania w sprawie.